Ojcowie Kościoła

30 kwietnia 2013

św. Efrem Syryjczyk (+373)

„Witaj, przystani najspokojniejsza, upragniona wybawicielko z fal burz wichrzycieli! Witaj opiekunko pozostających w niebezpieczeństwie!... Witaj, ucieczko i obrono grzeszników! Witaj, Ty łagodzisz cierpienia!... Witaj, nadziejo wszystkich prawych, dręczonych przeciwnościami! Witaj słodka pociecho i obrono nawróconych!... Witaj, najskuteczniejsza pojednawczyni całego świata!... Witaj, chwało i radości kapłanów! Witaj, Panno pociecho osamotnionych! Witaj, Królowo mieszkańców nieba i Pani aniołów! Witaj, Ty otwierasz bramę do raju niebios!... Witaj nasza pocieszycielko, Ty ukoiłaś smutki i uśmierzyłaś przykrości uciskanych, usunęłaś wszystkie utrapienia! Witaj, kluczu królestwa niebieskiego! Witaj, najbezpieczniejszy porcie żeglujących w tym życiu!” Ku chwale Bożej Rodzicielki Dziewicy Maryi

29 kwietnia 2013

św. Grzegorz Wielki (+604)

"Nie pasterzem, lecz najemnikiem nazwany jest, kto pasie owce Chrystusowe nie z wewnętrznej miłości, lecz dla doczesnych dochodów. Najemnikiem wszak jest ten właśnie, kto ma stanowisko pasterza, ale nie stara się o zyski dusz – łakomym okiem patrzy na korzyści ziemskie, cieszy się z zaszczytu przełożeństwa, tuczy się doczesnymi zyskami, weseli okazywanym przez ludzi szacunkiem. Są to bowiem wszystko dochody najemnika – by za to właśnie, ze pracuje przy zarządzaniu, tutaj znajdował to, czego szuka, a na przyszłość był odłączony od dziedzictwa trzody. Nie można jednak naprawdę poznać, czy ktoś jest pasterzem, czy najemnikiem, jeśli nie zachodzi sytuacja krytyczna. W czasie bowiem spokoju bardzo często także najemnik stoi na straży trzody jak prawdziwy pasterz – lecz przychodzący wilk ujawni, w jakim kto duchu stał na straży trzody. (…) Wówczas ten, kto pasterzem się wydawał, a nie był, zostawia owce i ucieka – bo skoro się boi, by napastnik nie zagroził jemu, to nie ośmiela się stawić oporu czynionej przez tamtego nieprawości. Ucieka zaś nie przez swe odejście ze stanowiska, lecz przez pozbawienie wsparcia. Ucieka, bo ujrzał nieprawość, a zmilczał. Ucieka, bo chowa się za milczeniem. (…) W przypadku zagrożenia owiec nie może stawać w ich obronie ten, kto w tym, że im przewodzi, nie owce miłuje, lecz szuka ziemskiego zysku. Skoro bowiem przywiązuje się do godności, skoro cieszą go ziemskie korzyści, to wzdraga się on przed daniem oporu zagrożeniu, by nie postradać tego, co miłuje." Homilia XIV na 2 niedzielę wielkanocną

28 kwietnia 2013

św. Jan Chryzostom (+407)

"Nie ozdabiajmy domów naszych, ale raczej jeden tylko dom: duszę naszą. Czyż bowiem nie wstyd, że niepotrzebnie i lekkomyślnie wykładamy marmurami nasze ściany, a nie dbamy o Chrystusa, który przechodzi koło nas odarty z szat i obnażony? Jakaż ci korzyść ze wspaniałego domu, człowiecze? Czy zabierzesz go z sobą, gdy odejdziesz? Duszę zaś będziesz niósł z sobą wszędzie, dokądkolwiek pójdziesz."

25 kwietnia 2013

św. Augustyn (+430)

Śmierci ciała lęka się każdy człowiek, śmierci duszy – niewielu. O śmierć ciała, która niewątpliwie kiedyś przybędzie, wszyscy się troszczą, aby nie przyszła, toteż o to się starają. Stara się człowiek, który ma umrzeć, aby nie umarł, a człowiek, który ma żyć wiecznie, nie stara się o to, aby nie grzeszył. A jeśli zabiega o to, żeby nie umarł, to daremnie się trudzi; o to się stara, aby jak najbardziej odwlec, a nie, żeby jej uniknąć. Jeżeli bowiem nie chce grzeszyć, to nie potrzebuje się trudzić, a żyć będzie na wieki. Obyśmy mogli pobudzić ludzi, a z nimi również i siebie nakłonić, abyśmy tak miłowali trwałe życie, jak ludzie kochają życie przemijające. Czego to człowiek nie czyni w niebezpieczeństwie utraty życia? Gdy miecz nad ich karkami zawiśnie, ludzie oddają wszystko, cokolwiek dla utrzymania życia zachowali. Któż natychmiast nie oddaje wszystkiego, aby go nie zabito? A może po oddaniu tego i tak zostanie zabity? Któż dla zachowania życia nie zgodzi się stracić to, z czego żył, przenosząc życie żebracze nad rychłą śmierć? Kto, gdyby mu powiedziano: odpłyń, abyś nie umarł, nie uczyniłby tego, aby śmierć odroczyć? Kto, gdyby mu powiedziano: pracuj, aby śmierci uniknąć, byłby leniwy? Natomiast łatwe rzeczy Bóg nakazuje, abyśmy żyli wiecznie, a o wypełnienie tego nie dbamy. Bóg nie mówi: strać wszystko, co masz, abyś żył przez krótki czas pracą zajęty, lecz: daj ubogiemu z tego, co posiadasz, abyś żył zawsze bez pracy bezpiecznie. Oskarżają nas miłośnicy doczesnego życia, którego właściwie nie mają, gdy chcą i jak długo chcą, a my się wzajemnie nie oskarżamy, iż jesteśmy tak leniwi, tak opieszali dla otrzymania wiecznego życia, które, jeśli zechcemy, będziemy mieli, gdy będziemy je posiadać, nie utracimy go; tę zaś śmierć, której się lękamy, choćbyśmy nie chcieli, mieć będziemy.

22 kwietnia 2013

św. Bazyli Wielki (+379)

"... będziesz zatem modlił się nieustannie, jeśli nie ograniczysz modlitwy jedynie do słów, ale całym swoim postępowaniem i sposobem myślenia przylgniesz do Boga. Wtedy twoje życie stanie się ciągłą i nieustanną modlitwą." homilia Na cześć męczennicy Julitty.

21 kwietnia 2013

św. Augustyn (+430)

„Powiada Dawid: «Uznaję nieprawość moją». Jeśli ja uznaję. Ty zapomnij. Nie sądźmy, iż jesteśmy doskonałymi i bez grzechu. Aby życie zasługiwało na pochwałę, prośmy o przebaczenie win. Ludzie zaś, którym brak nadziei, im mniej zwracają uwagę na własne grzechy, tym skwapliwiej wyszukują je u innych. A szukają nie po to, aby zło naprawić, ale by je potępiać. Ponieważ dla siebie nie znajdują usprawiedliwienia, gotowi są oskarżać drugich. Bynajmniej nie taki przykład modlitwy i zadośćuczynienia zaleca nam psalmista w słowach: «Uznaję bowiem nieprawość moją, a grzech mój jest zawsze przede mną». Nie dociekał grzechów cudzych. Badał swoje sumienie, nie schlebiał, ale dogłębnie zastanawiał się nad sobą. Nie pobłażał sobie, dlatego miał podstawę, by prosić o wybaczenie” Kazanie 19, 2

20 kwietnia 2013

św. Jan Damasceński (+749)

"Uczniowie Pana oglądali Boga, który stał się człowiekiem, Jezusa Chrystusa, widzieli Jego mękę, podziwiali cuda i słuchali Jego słów. A zatem i my, idący śladami apostołów, pragniemy żywo widzieć i słyszeć. Apostołowie oglądali Jezusa Chrystusa twarzą w twarz, tak jak się ogląda osobę stojącą przed nami. My zaś, nie widząc Jezusa bezpośrednio i nie słysząc Jego słów, docieramy do Jego słowa poprzez księgi i w ten sposób uświęcamy siebie. Uważamy się za szczęśliwych z tego powodu, że możemy przez święte i czcigodne księgi przyjmować Jezusowe słowa i w ten sposób poddawać się ich uświęcającej mocy. W podobny sposób przez pośrednictwo obrazu kontemplujemy Jezusowy wygląd, Jego cuda i Jego mękę. Kontemplacja ta uświęca nasze oczy, a przez to naszą duszę. Uważamy siebie za szczęśliwych i czcimy święty obraz, wznosząc się przy jego pomocy do kontemplacji Boskiej chwały. Nasze uszy przez słowa — a oczy przez obraz — wiodą nas do kontemplacji duchowej."

18 kwietnia 2013

św. Ireneusz z Lyonu (†202)

Skoro więc tak się rzeczy mają z tradycją apostolską w Kościele, która trwa wśród nas, wróćmy do tego dowodu z Pisma, które jako Ewangelię spisali Apostołowie. W Piśmie Apostołowie spisali naukę pochodzącą od Boga, wykazując, że Pan nasz Jezus Chrystus jest prawdą i nie ma w Nim kłamstwa. Tak zapowiedział to już Dawid, o Jego dziewiczym zrodzeniu i powstaniu z martwych, gdy rzekł: „Prawda z ziemi wyrośnie”. Także Apostołowie, którzy są uczniami Prawdy, znajdują się poza wszelkim kłamstwem. Kłamstwo bowiem ma tyle wspólnego z prawdą, co ciemność ze światłością. Obecność jednego z dwojga wyklucza drugie. Pan nasz zatem, będąc Prawdą, nie kłamie Adversus haereses III,5,1

17 kwietnia 2013

św. Nil z Ancyry (†430)

Mówisz, że diabeł nawet wbrew twej woli wzbudza w tobie niewiarę w Boga; nie bój się niedowiarstwa, podstępnie wpajanego, w serce wkładanego. Pokaż się Chrystusowi, znakomitemu lekarzowi, wołając: "Wierzę, Panie, zaradź memu niedodowiarstwu" (por. Mk 9,24) a doznasz uleczenia. List do Sofroniusza

16 kwietnia 2013

św. Atanazy (†373)

„Zaprawdę, Szlachetna Dziewico, jesteś wielka ponad wszelką wielkość! Cóż można porównać z twą wielkością, Przybytku Boga? Do jakiego spośród wszystkich stworzeń porównam Cię, Pani? Tyś większa od wszystkich, Arko Nowego Przymierza! Zamiast złotem jesteś zewsząd otoczona czystością! W Tobie znajduje się złote naczynie zawierające prawdziwą mannę – Ciało, w którym jest boskość!" Homilia przeciw Ariuszowi

14 kwietnia 2013

św. Jan Chryzostom (+407)

"Gdy zobaczysz, że sprawiedliwy jest uciskany, krzywdzony i kończy doczesne życie w chorobie i biedzie i innych niezliczonych nieszczęściach, powiedz sobie, że gdyby nie było zmartwychwstania i sądu, to Bóg nie byłby dopuścił, aby człowiek, który dla Niego wy­cierpiał tyle złego, odchodził stąd, nie zakosztowawszy niczego do­brego. Stąd widać, że zgotował im inne życie, słodsze od obecnego i o wiele znośniejsze. Albowiem gdyby tak nie było, nie byłby pozwolił, aby wielu złych opływało w obecnym życiu w dostatki, a wielu spra­wiedliwych żyło w tysięcznych cierpieniach, lecz ponieważ przygo­towane jest inne życie, w którym ma dać każdemu należytą zapłatę, jednemu za występność, drugiemu za cnotę, dlatego znosi widok tego w nieszczęściu, a tamtego w dostatkach." O posągach - mowa 1

12 kwietnia 2013

św. Cezary z Arles (†542)

"Chętnie słuchajcie, jak to macie w zwyczaju, czytań świętych w kościele i w domach je na nowo odczytujcie.(...) Dlatego jak już powiedziałem, winniście mieć pragnienie czytania i słuchania Boskich tekstów. Z nich możecie czerpać do rozmów i pouczeń wszędzie, gdzie się znajdziecie. Słowo Boże, na wzór zwierząt, przeżuwajcie ustawicznie w myślach i w ten sposób pożyteczny sok, to jest duchowy sens, sami możecie zbierać i drugim z Bożą pomocą podawać. Tym samym wypełni się w was to, co jest napisane: "Jakże wspaniały jest kielich twój upajający" [Ps 23 (22), 5]."

11 kwietnia 2013

Ewagriusz z Pontu (†399)

"Bądź wytrwały i módl się usilnie; odrzucaj nachodzące cię troski i myśli. Wprowadzają one w zamęt i niepokoją, aby pozbawić cię siły." O modlitwie

9 kwietnia 2013

św. Jan Chryzostom (+407)

"Nadajcie więc swym dzieciom - proszę was - imiona świętych! (...) Nie uważaj tego za rzecz małą, bo już imiona świętych przynoszą błogosławieństwo." O wychowaniu dzieci

5 kwietnia 2013

św. Paulin z Noli (+431)

"Nie małą bowiem rozkosz sprawia duszom wierzących naprzód sobie wyobrażać w słodkim rozważaniu przyrzeczoną wiernym szczęśliwość i w wyobraźni przechadzać się już w raju." List 13, do Pammiachiusza

4 kwietnia 2013

św. Augustyn (†430)

„Słuchajmy Ewangelii tak, jak gdyby Pan był tu obecny. Wszystkie cenne słowa, jakie padały z Jego ust, są przecież dla nas zapisane i dla nas przechowane. Ewangelię odczytuje się dla nas. Będzie ona odczytywana również dla naszych potomnych, i to aż do końca świata. Pan jest w niebie, ale również i tutaj jest prawda Pańska" Joh. Tr. XXX 1

3 kwietnia 2013

Teodoret z Cyru (†466)

“Jeśli nikt inny nie zdołał sprostać tak wielkim trudom, z tego wynika, że to miłość do Boga pozwoliła tym ludziom przekroczyć granice ich natury. Rozpaleni Ogniem z góry znoszą ochoczo ataki zimna, a rosą niebieską łagodzą żar słońca. Miłość ich karmi, poi, odziewa, daje im skrzydła i uczy ich lotu, sprawia, iż przekraczają niebo, ukazuje im, na ile to możliwe, Istotę ukochaną, wywołuje tęsknotę przez wyobrażenie kontemplacji, wzbudza oczarowanie i tak coraz mocniejszym płonie w nich żarem. Jak bowiem zakochanych samo oglądanie tych, których kochają, wprawia w oczarowanie i ostrzejszym jeszcze czyni oścień miłości, tak ci, których pobudza miłość Boża, przez wyobrażenie sobie czystej piękności Bożej, sprawiają, że strzały tej miłości stają się jeszcze ostrzejsze, i im więcej pragną się nią cieszyć, tym mniejsze odczuwają nasycenie. Przyjemności fizycznej towarzyszy przesyt, do miłości Bożej natomiast nie stosuje się ta zasada [...]. Albowiem miłość do Zbawiciela i Stwórcy stawiam wyżej nie tylko od wszystkich rzeczy widzialnych i niewidzialnych razem zespolonych, ale również gdyby jakieś inne stworzenie wydało mi się większe i piękniejsze niż ona, nie skłoni mnie, abym na nie zamienił miłość. Jeśli ktoś ofiaruje mi radości bez niej, nie przyjmę; jeśli dla niej przyjdzie mi znieść cierpienia, wydadzą mi się bardzo pożądane i miłe, ponieważ głód dla miłości bardziej krzepi niż jakikolwiek rodzaj użycia, prześladowanie jest przyjemniejsze niż pokój, nagość wdzięczniejsza niż purpura i haftowane złotem szaty, niebezpieczeństwo słodsze niż brak jakiegokolwiek zagrożenia i śmierć gwałtowna bardziej pożądana niż wszelkie życie. Rzeczywiście przyczyna cierpień jest dla mnie pocieszeniem, gdyż przyjmuję ich ataki ze względu na Kochającego i zarazem Kochanego” O miłości Bożej